Obudź się, nauczycielu!
Nie myśl, że Ty będziesz miał zawsze pracę, że zlikwidują inną szkołę, że inni otrzymają wypowiedzenia INNI też tak myślą! Czy naprawdę inni mają decydować o naszej przyszłości zawodowej i życiowej?
Od połowy sierpnia br. uczestniczyłam w kilku spotkaniach z prezesami Oddziałów i Ognisk ZNP, w posiedze- niach Prezydiów, Zarządu Okręgu, Zarządu Głównego. Wszyscy uczestnicy wysłuchiwali informacji o spotka- niach przedstawicieli ZNP w MEN, o propozycjach zmian w Karcie Nauczyciela i ustawie o systemie oświaty zgłaszanych przez samorządowców. Ktoś na forum jednego ze spotkań zapytał: „Co dalej, czy będziemy mówić >nie>< zmianom na zasadzie>>nie, bo nie><, czy i jak będziemy działać?” We Wrocławiu ktoś powiedział, że wśród dołów związkowych wrze! Przez chwilę cieszyłam się, że koledzy zrozumieli: jest zagrożenie naszego statusu zawodowego, razem ruszymy do walki! Za chwilę usłyszałam jednak, że „wrze, bo ludzie nic nie wiedzą o działaniach ZNP, Zarząd Główny, Zarząd Okręgu nic nie robią! W mediach cisza, brak komunikatów” Koledzy słyszą o propozycjach samorządowców, a my nie mamy swoich projektów. Dlaczego?
Czy ci ludzie czytają Głos Nauczycielski, „Wyborczą”, „Rzeczpospolitą” „Gazetę Prawną”, informacje ze strony internetowej ZG ZNP, Zarządu Okręgu, słuchają radiowych i telewizyjnych wystąpień prezesa Związku, prezesów Okręgów czy też niektórych prezesów Oddziałów ZNP?
Pod wpływem ostatnich wydarzeń w kraju mówię: „OBUDŹ SIĘ, POLSKI NAUCZYCIELU” – skorzystaj ze swoich konstytucyjnych i ustawowych praw jako obywatel demokratycznej gminy, miasta, powiatu. Zapytaj – bo masz takie prawo – o plan budżetu na 2013 rok m.in. w zakresie oświaty i edukacji. To z tego dokumentu dowiesz się o zamiarach likwidacji i przekształceń szkół, ich łączenia, planowanej liczbie nauczycieli do za- trudnienia (będziesz wiedział, ilu może odejść z zawodu). Nikt nie poda w budżecie typu i numeru szkoły przeznaczonej do „zagłady”, ale możesz pytać dalej:
- idź na komisję oświaty w Twojej gminie, mieście, powiecie;
- rozmawiaj ze „swoim” radnym, może jest nauczycielem z Twojej szkoły;
- pytaj na posiedzeniu rady pedagogicznej swojego dyrektora, co wie na temat przyszłości Waszej szkoły.
Nie myśl, że Ty będziesz miał zawsze pracę, że zlikwidują inną szkołę, że inni otrzymają wypowiedzenia. INNI też tak myślą! Zwróć się do swojej organizacji związkowej- razem, z wyprzedzeniem udajcie się po informacje. Ale wołam też: „obudź się, Związkowcu, Zarządzie Ogniska, Zarządzie Oddziału”! To na terenie Twojego/ Waszego działania może znowu dojść do zmian w oświacie — przekształcenia, przekazania, połączenia, likwidacji, zwolnienia nauczycieli, pracowników oświaty ograniczenia wymiaru czasu ich pracy.
Mamy ustawowe prawo opiniowania projektów uchwał samorządu lokalnego. Nie chcą udostępnić projektów, nie zapraszają na posiedzenia Komisji Rady? Znajdźmy projekty w internecie, kolegialnie zróbmy analizy, wejdźmy na komisję, sesję rady. Pytajmy, jeśli mamy wątpliwości, zaprośmy ekspertów, dyskutujmy z nimi, przedstawiajmy nasze stanowiska i opinie. Samorządowcy mówią, że przyczyną gminne/miejskiej biedy, która zmusza jednostki samorządu terytorialne go do likwidacji szkół i zwalniania pracowników, jest Karta Nauczyciela. Czy Ty i Twój Oddział też tak sądzicie? Czy naprawdę inni tylko ze względów ekonomicznych będą decydować o naszej przyszłości zawodowej i życiowej?
Zaglądajmy do internetu, czytajmy gazety, reagujmy, gdy minister sprawiedliwości mówi, że Karta Nauczyciela musi być zlikwidowana, bo jest źródłem zła w oświacie. Protestujmy, gdy samorządowcy twierdzą, że szkoła źle uczy, że po godzinie 15 gasną światła, a woźny zamyka drzwi szkoły na klucz.
Sprostujmy, polemizujmy – a do tego mamy takie prawo – gdy media alarmują, że czas naszej pracy to około 502 godziny rocznie, tj. najmniej w Europie, gdy piszą, ile i za ile udzielamy korepetycji, ile jest na nas skarg, ilu z nas stanęło przed komisją dyscyplinarną, jakie prezenty otrzymujemy z okazji Dnia Edukacji Narodowej.
Protestujmy, gdy podają, że ciągle żądamy wyższych i wyższych pensji i „byczymy się” w trakcie 80 wolnych dni tzw. urlopu, 52 sobót i 52 niedziel, a co siedem lat idziemy na „lewy” „wymuszony” urlop zdrowotny.
Nie twórzmy „swojego” projektu Karty Nauczyciela. Mamy go: wystarczy sięgnąć po PAKT DLA EDUKACJI Dajmy go „swojej” radzie pedagogicznej, radzie gminy, miasta, powiatu. Przedyskutujmy z nimi założenia Paktu. Przedyskutujmy też założenia Paktu z członkami ZNP, z Zarządami Ognisk i Oddziałów. Apelujmy też do „naszych” posłów- 1/3 z nich to nauczyciele. Oni reprezentują naród, społeczeństwo – czyli nas!
Zarząd Główny ZNP rozmawia trójstronnie w Ministerstwie Edukacji, ale po biernym zachowaniu przedstawicieli resortu przyjęliśmy STANOWISKO i oczekujemy reakcji Pani Minister Krystyny Szumilas. Zarząd Okręgu rozmawia z wojewodą, kuratorem oświaty, pomaga prawnie Oddziałom, szkoli, przygotowuje prezesów Oddziałów. Ale dzisiaj – tam „na dole”, gdzie wrze, OBUDZMY SIĘ i do czynów! Weźmy nasze sprawy w nasze nauczycielskie, związkowe ręce!
MIROSŁAWA CHODUBSKA
prezes Okręgu Dolnośląskiego ZNP
źródło: Głos Nauczycielski, nr 40, 3 października 2012
Popularity: 32% [?]
