13 maja 2024
  • Związek Nauczycielstwa Polskiego
  • Oddział w Mińsku Mazowieckim
  • ul. Warszawska 104, tel. 25-759-03-74
  • Subskrybuj

List prezesa Broniarza do rodziców

Zamieścił: Prezes Oddzialu Data publikacji: 28 marca 2011 Komentarze są wyłączone

Warszawa, 25 marca 2011 r.
Szanowni Rodzice,
spotykamy się często w szkołach i przedszkolach, kiedy przychodzicie porozmawiać z nauczycielami o rozwoju i osiągnięciach swoich dzieci. Współpracujemy na zasadach partnerstwa, razem uczestniczymy w życiu szkoły, działamy na jej rzecz, wspólnie poszukujemy najlepszych rozwiązań dla uczniów. Szkoła bowiem nie może istnieć bez rodziców. Doskonale wiemy, że form wzajemnej współpracy jest bardzo dużo i nie ograniczają się one tylko do działalności komitetu rodzicielskiego.
Dlatego dzisiaj, w imieniu Związku Nauczycielstwa Polskiego zwracam się do Państwa z prośbą o zapoznanie się z propozycjami ministerstwa edukacji, które dotyczą funkcjonowania szkół i przedszkoli. Ministerstwo bowiem – w nowelizacji ustawy oświatowej – chce umożliwić samorządom „zlecanie zadań oświatowych” organizacjom pozarządowym i innym podmiotom wyłonionym w konkursach.
To spowoduje, że gmina, powiat lub samorząd województwa będą mogły przekazywać innym podmiotom wszystkie szkoły, przedszkola i placówki oświatowe. Szkoły nie będą prowadzone tak, jak dotychczas przez samorządy, ale przez fundacje, stowarzyszenia i związki wyznaniowe. Nie występujemy przeciwko nim, ale chcemy zwrócić uwagę na fakt, że to samorząd jest i powinien być odpowiedzialny za kształcenie oraz prowadzenie szkół. Nie można tego zadania składać na barki organizacji pozarządowych, nie można przerzucać odpowiedzialności za edukację dzieci wyłącznie na rodziców i zakładane przez nich stowarzyszenia.
Już teraz rodzice proszą ZNP o wsparcie i pomoc, kiedy dowiadują się, że samorząd chce zlikwidować szkołę, w której uczą się ich dzieci. Choćby dzisiaj otrzymaliśmy list od rodziców łódzkich gimnazjalistów, którzy piszą, że „istnienie ich publicznego gimnazjum jest sensowne i konieczne ze względów społecznych dla dobra dzieci, dla dobra obecnych i przyszłych uczniów”.
Warto więc, abyśmy razem – rodzice i nauczyciele – wystąpili przeciwko planom urynkowienia edukacji i przekazywania szkół samorządowych innym podmiotom. Nie pozwólmy na zastępowanie naszych szkół tańszą wersją, na obniżenie jakości kształcenia, na ograniczenie szans edukacyjnych dzieci; na oddawanie szkół, które często powstały dzięki pracy i zaangażowaniu rodziców.
Dziś, na nasz wspólny głos w obronie publicznych, samorządowych szkół nie jest jeszcze za późno.
Sławomir Broniarz
Prezes ZNP

Popularity: 2% [?]

Głos Nauczycielski

Zamieścił: Prezes Oddzialu Data publikacji: 21 marca 2011 Komentarze są wyłączone

Koleżanki i koledzy

Zachęcamy do czytania Głosu Nauczycielskiego. Jest to jedyny tygodnik, który przekazuje naprawdę rzetelne informacje dotyczące oświaty w Polsce. Z wieloma informacjami zamieszczanymi tam można zapoznać się na stronie internetowej tygodnika, z którą można połączyć się także poprzez naszą stronę. Nie uzyskamy tam jednak pełnych wersji artykułów, dlatego dobrze byłoby zaprenumerować, chociaż jeden numer w każdej szkole. Jako przykład przedstawiamy poniżej kilka fragmentów – skrótów cotygodniowych felietonów Dariusza Chętkowskiego, zachęcając do zapoznania się z ich pełnymi wersjami w tygodniku.

Dariusz Chętkowski

Kserujemy za swoje

Co robi nauczyciel, gdy nie może w szkole wykonać odbitek ćwiczeń dla uczniów? Idzie do najbliższego punktu ksero i odbija za swoje pieniądze. Od czasu do czasu każdy z nas musi sfinansować niezbędne pomoce, bo przecież na pracodawcę liczyć nie można, a gdyby za wykonane ksero pracownik wziął rachunek i zażądał od dyrektora zwrotu wydanych pieniędzy. W końcu do pracy przychodzi się po to, aby zarabiać, a nie wydawać.  Co bardziej wrażliwi nauczyciele w ogóle nie oglądają się na szkolne zasoby, tylko przygotowują wszystko za swoje własne pieniądze. Oczywiście w grę wchodzi też inna możliwość: nie róbmy nic, niech się dzieje, co chce.  Niestety, za bardzo kochamy szkołę, aby tak się zachować. Z jednej strony dumny jestem z kolegów, którzy nie szczędzą pieniędzy i wysiłków, aby zapewnić uczniom wyższy poziom nauczania. A jednak w tej naszej szczodrobliwości jest jakieś zło. Otóż organ prowadzący szkołę uznaje nasze zachowanie za oczywiste i wręcz oczekuje, że mimo biedy z nędzą jakoś sobie poradzimy. A skoro tak dobrze sobie radzimy, to po co ma inwestować w szkołę?Uważam, że powinniśmy się postawić i nie finansować niczego z własnej kieszeni. Dzisiaj bowiem płacimy 5 zł za kserokopie ćwiczeń dla jednej klasy, a w kolejnym roku będziemy opłacać odbitki dla wszystkich klas. Do czego to doprowadzi? Do tego, że w wydziale edukacji, gdzie zatwierdza się budżet dla danej placówki, urzędnicy powiedzą: ”Po co szkole pieniądze, przecież głupi nauczyciel za wszystko zapłaci”. Nie liczmy na wdzięczność. Naiwnych się nie szanuje, tylko nimi pomiata i wykorzystuje jeszcze bardziej.

(Głos Nauczycielski nr 11 z 16 marca 2011)

Prestiż zawodówek

Niemcy napędzili nam niezłego stracha, ogłaszając chęć zapełnienia polskimi uczniami swoich szkół zawodowych. Dopiero by było gdyby znad Wisły wymaszerowało na zachód 10 tysięcy młodych ludzi (dl a tylu osób przygotowano miejsca). Taka wyrwa byłaby gwoździem do trumny dla wielu naszych szkół, nie tylko zawodowych. Uczniów trzeba bronić niczym Częstochowy, chyba że chcemy polskiej oświacie urządzić pogrzeb. Obrona nie będzie wcale łatwa. Niemcy kuszą młodzież wysokimi stypendiami. Trudno się spodziewać, że MEN odpowie podobną propozycją. Oczywiście można dzieci kusić, że po skończeniu zawodówki znajdą pracę, która przyniesie im niebotyczne dochody. Jednak taka przyszłość jest pisana palcem na wodzie, więc nikt się nie da na nią nabrać.  Ministerstwo planuje pójść zupełnie inną drogą . wzmocnić prestiż pewnych zawodów, aby kojarzyły się one uczniom pozytywnie i  stanowiły pokusę nie do odparcia. Muszę przyznać że zadanie nie będzie łatwe. Od lat bowiem media wykreowały taki wizerunek zawodówek, iż teraz łatwiej zawrócić Wisłę kijem, niż to zmienić…… Nie ma się co spodziewać, że władza wymyśli, jak skierować młodzież do szkół zawodowych. Po prostu spróbuje wcisnąć nam kolejny kit, twierdząc przy tym, że to będzie cud nad Wisłą. Dlatego, kiedy przeczytałem na stronie internetowej Głosu Nauczycielskiego informację, że rząd wkrótce zajmie się szkolnictwem zawodowym, to włosy mi stanęły ze strachu na głowie. Obecnie są jeszcze młodzi ludzie wybierający tego typu szkoły, jednak kiedy „rząd się tym zajmie” , to skutek będzie taki, iż pies z kulawą nogą nie zapisze się do polskiej zawodówki. Jestem pewien, że w kwestii popularyzowania szkolnictwa zawodowego rząd nie wymyśli nic nowego. Uczniowie nie będą czekać, tylko skorzystają z ofert Niemców. Mam cichą nadzieję, że chętnych do nauki w Niemczech będzie tak dużo, iż zabraknie naszym sąsiadom nauczycieli. W razie czego jesteśmy gotowi wyruszyć w ślad za naszymi uczniami. Tym bardziej że nas MEN nie będzie zatrzymywać, tylko da nam krzyżyk na drogę. Sądzę że rządowi marzy się nawet coś więcej – wysłanie połowy nauczycieli na księżyc albo do wszystkich diabłów.

(Głos Nauczycielski nr 8 z 23 lutego 2011)

Nauczycielu, nie decydujesz

O dzienniku elektronicznym mowa jest w moim liceum od wielu lat, jednak nie pamiętam, aby kiedykolwiek rada pedagogiczna została zapytana, czy jest za, czy przeciw. W ogóle mam wrażenie, że coraz rzadziej jesteśmy pytani o cokolwiek. Decyzje przychodzą z góry, a my po prostu musimy je wykonywać. Nie mamy nic do powiedzenia w kluczowych sprawach szkoły, w której pracujemy jako wychowawcy, pedagodzy i nauczyciele przedmiotu. Tak dzieje się w całej Polsce, to obecnie typowy styl zarządzania nauczycielami. Obecnie decyduje tylko i wyłącznie góra, a ta, jeśli jest uprzejma, to w ramach szacunku dla tradycji zapyta czasem nauczycieli o zdanie. Jednak zdanie rady pedagogicznej ma tylko charakter opinii, nic poza tym. Pozostałością czasów, gdy nauczyciele mieli prawo decydować, są rady pedagogiczne.  Tymczasem obecnie zebrania takie nadal się odbywają, ale służą czemuś innemu: poinformowaniu nas, jakie polecenia przyszły z góry, kiedy i jak będziemy kontrolowani w wypełnianiu tych poleceń oraz co nam grozi, jeśli nie będziemy dość pilny w pracy wyznaczonej nam co do joty przez długą listę naszych zwierzchników, od dyrekcji poczynając Nieprzebrana masa ludzi jest zatrudniona w oświacie tylko po to, aby wydawać nauczycielom polecenia i przekształcać nas w bezmyślne maszyny. Celem zebrań jest tresowanie nauczycieli, jak mają wykonywać polecenia zwierzchników i kontrolerów,nauczyciel to nie koń, któremu zakłada się klapki na oczy, siodło kładzie się na grzbiet, a uzdę do pyska i każe jechać tam, gdzie pan zdecydował. Ciągniemy ten wóz z polską edukacją od lat, robiąc wszystko, co możemy, aby jechał do przodu. Jednak w końcu chcemy, aby zapytano nas o zdanie, czy jedziemy w dobrym kierunku. Wprowadzono tyle reform, które nic nie dały, i nadal reformuje się szkołę bez pytania nauczycieli o zdanie.

(Głos Nauczycielski nr 7 z 16 lutego 2011)

Język za zębami

W ostatnich dniach dyrektorów zmroziła wiadomość, że zdarzenia życia szkolnego nie będą podlegały rygorom tajemnicy służbowej. Pracownicy będą mogli dowolnie opowiadać, co się działo na radach pedagogicznych. W swoim blogu prof. Bogusław Śliwerski napisał, iż „z nowym rokiem nie będzie już tajemnicy państwowej i służbowej, gdyż wchodzi w życie nowa ustawa o ochronie informacji niejawnych z 5 sierpnia 2010 r. Dalej jednak profesor wyjaśnia, że ustawodawca zrobił wyjątek dla szkół, postanawiając, iż nauczyciele sami będą mogli zdecydować, czy w szkolnictwie obowiązuje tajemnica służbowa. Jak na razie w mocy pozostaje ustawa zobowiązująca nas do trzymania języka za zębami.Obowiązek przestrzegania tajemnicy służbowej jest korzystny dla dyrekcji, ponieważ zawsze może ona powiedzieć, że zebrania nauczycieli są przepełnione rewelacyjnymi treściami…… Gdyby można było ujawnić, co się dzieje podczas tych spotkań , niejedna dyrekcja musiałaby się spalić ze wstydu. Oczywiście, bywają wyjątki. Zna je każdy nauczyciel, wszędzie bowiem zdarzają się niezwykłe rady. ……..To jednak nadal wyjątki, natomiast przeważnie czas nauczycieli jest mitrężony na drobnostki i szczegóły, które można by omówić podczas przerw między lekcjami albo w formie podania informacji na tablicy ogłoszeń. …… Od wielu lat zebrania rad pedagogicznych się nie zmieniają , a wszystko przez to, że obowiązuje nauczycieli tajemnica służbowa.  Uważam, że nasze zebrania powinny być nie tylko zwolnione z tajemnicy służbowej, ale wręcz monitorowane….. z wyłączeniem tych fragmentów, kiedy omawiane są imienne wyniki uczniów…… Inna byłaby treść naszych zebrań, inne nastawienie dyrekcji. Przecież rada pedagogiczna to część naszej pracy zawodowej. Tymczasem mam wrażenie, że jest to część pracy, z której każdy, kto może, się zwalnia, a frajerzy siedzą i marnują czas. Poza wyjątkami, oczywiście.

(Głos Nauczycielski nr 3 z 19 stycznia 2011)

Przetarg na nauczyciela

Powoli oswajam się z myślą, że o mojej pensji będzie decydował dyrektor szkoły….. Ale zanim nadejdzie ta chwila, chcę już dzisiaj wiedzieć, ile jestem wart w oczach dyrekcji…….. Obecna władza dyrektora ogranicza się do zatrudniania i zwalniania, do przyznawania dodatków motywacyjnych bądź ich odbierania oraz nagradzania w Dniu Edukacji Narodowej lub pomijania w nagrodach. ……. Wszystko się zmieni, gdy dyrektor uzyska prawo wyceniania pracy nauczyciela…….. Pewnie myślimy, że będzie to wyglądało w ten sposób: my zaczniemy bardzo się starać o uznanie szefa, a on spojrzy nam w oczy i od razu zauważy, iż jesteśmy wiele warci. Niestety, z pustego i Salomon nie naleje. Sam szef może by i chciał podnieść swoim pracownikom pensje, a już na pewno tym lepszym, ale realia będą takie, że z braku środków zostanie zmuszony do zmniejszenia wynagrodzenia. Trzeba być naiwny, aby wierzyć, że organ prowadzący szkołę przyzna większy budżet, gdy będzie mógł bezkarnie go pomniejszyć. Obecnie nauczyciele mają centralnie gwarantowane uposażenie, którego dyrekcja nie może odebrać…….. Czy mam wierzyć, że jak dyrektor otrzyma prawo wyznaczania pensji nauczycielom, to pieniądze nagle się znajdą? Raczej będzie to wyglądało tak, że dyrektor…… ogłosi przetarg na stanowiska nauczycieli, informując, że zatrudni osobę, która zgodzi się pracować za najmniejsze pieniądze. Chętni do pracy w szkole napiszą, za ile najmniej gotowi są podjąć prace. I tacy najmniej kosztowni dla budżetu prace otrzymają, a pozostali, choćby najlepsi, odejdą z kwitkiem…… Taka właśnie będzie rzeczywistość, gdy dyrektor otrzyma prawo decydowania o zarobkach nauczycieli. I niech mnie nikt nie mami, że dobrzy nauczyciele zarobią dobrze, a źli – źle. Przecież z własnych pieniędzy dyrekcja nie będzie płacić, a w budżecie szkoły były, są i będą pustki. Chyba że skończy się kryzys, Polska w dochodach na głowę obywatela przegoni Niemcy, Francję i Luksemburg. ….. Dopóki jednak tak się nie stanie, nie zgodzę się, aby dyrektor decydował o mojej pensji, bo nie będę miał co do garnka włożyć.

(Głos Nauczycielski nr 1 z 5 stycznia 2011)

Popularity: 3% [?]

Zarząd Okręgu Mazowieckiego ZNP

Zamieścił: Prezes Oddzialu Data publikacji: 8 lutego 2011 Komentarze są wyłączone

W dniach 3-4 lutego 2011 roku na naszym terenie (w miejscowości Chrośla) odbyło się wyjazdowe posiedzenie Zarządu Okręgu Mazowieckiego ZNP poszerzone o udział prezesów oddziałów ZNP i członków Okręgowej Komisji Rewizyjnej. Na tym spotkaniu omówiono i przyjęto bilans Okręgu Mazowieckiego ZNP za rok 2010, zatwierdzono preliminarz wydatków i plan pracy na 2011 rok. Przedstawiono i przyjęto również tematykę i terminy szkoleń dla aktywu związkowego Okręgu Mazowieckiego ZNP, przeanalizowano stan organizacyjny Okręgu Mazowieckiego (statystykę za rok 2010 i składki członkowskie).

Popularity: 9% [?]

Propozycje zmian MEN-u a stanowisko ZNP

Zamieścił: Prezes Oddzialu Data publikacji: 7 lutego 2011 Komentarze są wyłączone

Popularity: 3% [?]

wstąp do ZNP

Zamieścił: Prezes Oddzialu Data publikacji: 26 stycznia 2011 Komentarze są wyłączone

przekonaj się dlaczego warto zostać członkiem Związku Nauczycielstwa Polskiego

Plakat

Popularity: 3% [?]

komentarz do zmian w Karcie Nauczyciela

Zamieścił: Prezes Oddzialu Data publikacji: 26 stycznia 2011 Komentarze są wyłączone

Uwagi do proponowanych zmian Karty Nauczyciela przez MEN

pt. „Co dalej z Kartą Nauczyciela?”

Dotychczas zostały omówione następujące zagadnienia:

  1. Na jakie tematy chcemy dyskutować?
  2. Jaki awans zawodowy nauczycieli?
  3. Jaki status dyrektora szkoły?
  4. Co powinno być uregulowane w Karcie Nauczyciela?
  5. Kogo powinna obejmować Karta Nauczyciela?
  6. Jaki powinien być czas i warunki pracy szkoły oraz nauczyciela?

Ad. 1. Na jakie tematy chcemy dyskutować?

Należy postawić podstawowe pytanie – Kto odpowiada za edukacje w naszym kraju? Tą odpowiedzialność musi wziąć państwo a nie cedować na samorządy. Nauczyciele nie chcą aby Wójt wybrany w wyborach samorządowych niekiedy nie mający pojęcia o kształceniu młodego człowieka będzie decydował o edukacji w gminie. Nie mały wpływ na funkcjonowanie szkolnictwa w gminie zależy od zasobności portfela gminy bo subwencja jest niekiedy niewystarczająca. Nie należy niszczyć tego, co sprawdziło się przez lata i czego zazdroszczą nam nauczyciele z tak zwanych wyżej cywilizowanych krajów. Można dyskutować nad zmianami sprzyjającymi stabilizację pracownikom oświaty. Potrzeba bezpieczeństwa jest tak samo priorytetowa dla uczniów jak i nauczycieli.

Państwowa oświata powinna być organizowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej a nie samorządy!

Ad.2. Jaki awans zawodowy nauczycieli?

Powinien pozostać bez zmian, można wprowadzić niewielkie zmiany w zależności od trybu kształcenia nauczycieli. Nauczyciele zdobywający wykształcenie w uczelniach na kierunkach nauczycielskich z praktykami pedagogicznymi w szkołach ćwiczeń w trakcie studiów mogliby na koniec studiów uzyskać dyplom nauczyciela stażysty. Pierwszą pracę rozpoczynaliby jako nauczyciele „Kontraktowi” po trzech latach pracy rozpoczęli by staż na nauczyciela mianowanego itd.

Absolwenci studiów niepedagogicznych chcący wykonywać zawód nauczyciela musieliby zdobywać stopnie awansu zawodowego dotychczasową drogą.

Z propozycjami co do wydłużenia czasu osiągnięcia stopnia nauczyciela dyplomowanego po 20 latach pracy, czy ograniczanie liczby nauczycieli dyplomowanych przez wprowadzenie limitu ilościowego np.; do 30% w danej szkole, środowisko nauczycielskie nie zgadza się, z przyznawaniem go przez Radę Szkoły, w której skład wchodzą przedstawiciele uczniów i rodziców. Nadawanie tytułu nauczyciela dyplomowanego przez Radę Szkoły zdecydowanie obniża jego rangę, w wielu szkołach nie ma Rad Szkoły, a rodzice będący członkami Rad często nie znają specyfiki zawodu nauczyciela, metodyki pracy i nie widzą pozalekcyjnego wkładu pracy nauczyciela, a także często niedoceniają nauczycieli wymagających, więc jak mogą oceniać ich pracę? Dopuszczalnym byłoby zasięganie opinii o pracy nauczyciela od rodziców i uczniów.

Ograniczanie liczby nauczycieli dyplomowanych przez nakazanie kandydatom zdobywanie tytułu doktora jest bezsensowne, bo jak nauczyciel pogodzi pracę w szkole i studia doktoranckie. Tytuł ten jest tytułem naukowym, uzyskiwanym przez ludzi podejmujących pracę naukową, badawczą, która w żaden sposób nie przekłada się, ani nie jest miernikiem pracy dydaktycznej, pedagogicznej czy wychowawczej nauczyciela. Ograniczenia procentowe w stopniach awansu stworzą podziały wśród nauczycieli, a w perspektywie przyczynią się do sporów w radzie pedagogicznej, problemów nauczycieli przy zmianie miejsca pracy i awansie.

Jeżeli konieczne jest ograniczenie  liczby nauczycieli dyplomowanych, to można wprowadzić do wymogów warunek posiadania przez kandydata np.; nagrody kuratora, I stopnia specjalizacji zawodowej.

Należy się zastanowić nad systemem kształcenia nauczycieli, aby nauczyciel był dobrze przygotowany do zawodu, oddany swojej pracy. Należy ich szukać w gimnazjach, dając im możliwość kształcenia w systemie ponadgimnazjalnym na kierunkach opiekuńczo-wychowawczych, ogólnych, profilowanych (np.: mat-fiz, humanistycznym, itp.)

Wykorzystując niż demograficzny w miastach o wielu placówkach pondgimnazjalnych można w jednej z nich powołać liceum pedagogiczne, które znajduje się w pobliżu szkoły podstawowej i przedszkola służące jako szkoły ćwiczeń. Ze względu na rozbudowany program nauczania o przedmioty pedagogiki, psychologii, metodyki nauczania nauka w tego typu szkole powinna trwać 4-5 lat i kończyć się maturą a najlepsi absolwenci po zdaniu dodatkowego egzaminu uzyskaliby dyplom uprawniający do pracy w przedszkolu i szkole podstawowej w klasach 1-3. Dalsze kształcenie zawodowe odbywałoby się stacjonarnie lub zaocznie na dwu stopniowych uczelniach do uzyskania magistra co najmniej dwóch kierunków nauczania. I stopień dawałby możliwość uzyskania licencjatu i możliwość pracy w szkołach podstawowych.

Do pełnych kwalifikacji nauczycielskich konieczne byłoby ukończenie 2-letniej nauki II stopnia studiów, zaliczenie przewidziane programem studiów praktyk pedagogicznych w szkołach ponadgimnazjalnych i końcowe egzaminy, które pozwoliłyby zdobyć stopień nauczyciela stażysty.

Tak przygotowany nauczyciel podejmując pierwszą pracę w szkole zatrudnia się jako nauczyciel kontraktowy i pracuje przez 3 lata. Po trzech latach składa wniosek o rozpoczęcie stażu uprawniającego do przystąpienia do egzaminu na stopień nauczyciela mianowanego.

Dalsza procedura awansu zawodowego według obecnie obowiązującej.

Ad. 3. Jaki status dyrektora szkoły?

Zdecydowanie popieramy konkursy na dyrektorów, tylko w bardzo wyjątkowych sytuacjach organ prowadzący placówkę może przedłużyć dotychczasowemu dyrektorowi na następną kadencję.

Skład komisji konkursowej odchudzić, za dużo osób – wystarczy 5 do 6 osób, po1 osobie reprezentującej dany organ. Nie może być przewagi któregokolwiek organu?

Tylko w przypadku równej ilości głosów dwóch kandydatów, Wójt decyduje któremu powierzy stanowisko dyrektora.

W przypadku nie rozstrzygnięcia konkursu Wójt powierza obowiązki dyrektora na 6 miesięcy lub 1 rok i ogłasza nowy konkurs.

Nie wskazane jest uczestnictwo przedstawiciela uczniów w komisji konkursowej!

W proponowanej ocenie pracy dyrektora w ogóle nie bierze się pod uwagę jego roli jako pracodawcy:

- bezsensowna jest propozycja aby dyrektor, który ma złe wyniki ewaluacji lub kontroli pracy nie mógł startować w konkursie na kolejną kadencję do szkoły którą prowadził, a mógł startować do innej (czy ma zepsuć inną?).

- należy pamiętać o uniezależnieniu dyrektora i jego decyzji od organu prowadzącego szkołę, oceny pracy oraz autonomii w zakresie organizacji pracy dydaktycznej.

Ad. 4. Co powinno być uregulowane w Karcie Nauczyciela?

Karta powinna określać pensum dydaktyczne nauczycieli, wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli poszczególnych stopni awansu zawodowego oraz czasu urlopu na poziomie ogólnokrajowym i stałym. Uważamy za niedopuszczalne oddanie regulacji pensum dydaktycznego, wynagrodzenia zasadniczego oraz urlopu jednostkom samorządu terytorialnego. Zaistnienie takiej sytuacji w bardzo krótkim czasie doprowadzi do braku stabilizacji zawodowej nauczycieli, znacznego zmniejszenia wynagrodzeń oraz zwiększenia i tak bardzo dużych wymagań i obowiązków stawianych nauczycielom. Powstanie rozwarstwienie środowiska nauczycielskiego, nie ze względu na wykształcenie, umiejętności pedagogiczne czy wkład pracy, a ze względu na często niską świadomość, nie znajomość charakteru pracy pedagogicznej oraz uprzedzenia ludzi zasiadających w Radach Gmin, powiatów, czy miast. Potwierdza, to dotychczasowe niedoszacowanie wynagrodzeń nauczycieli, którego skala została ujawniona dopiero po wprowadzeniu konieczności corocznego wyrównywania wynagrodzenia nauczycieli do poziomu średniego na poszczególnych stopniach awansu zawodowego określanego przez MEN. W efekcie takiego działania duża grupa najlepszych, nie bojących się nowych wyzwań, aktywnych nauczycieli odejdzie do innej, lepiej płatnej i spokojniejszej pracy, a nasz dzieci będą uczyć nieudacznicy.

Koniecznie należy utrzymać wyrównywanie wynagrodzenia nauczycieli w poszczególnych JST do poziomu średniego na poszczególnych stopniach awansu zawodowego określanego przez MEN.

Konieczne jest ustalenie składników wynagradzania do obliczania średniego wynagrodzenia nauczycieli dla poszczególnych stopni awansu zawodowego nauczycieli. Nie należy wliczać do średniej składników nieperiodycznych np.: odprawy emerytalne, odprawy z tytułu zwolnienia art. 20 KN, zasiłki na zagospodarowanie, dyskusyjne jest wliczanie dodatku funkcyjnego dla dyrektora szkoły grupie nauczycieli do której zaliczany jest dyrektor.

Jesteśmy przeciwni likwidacji dodatków socjalnych.

Zasady wynagradzania nauczycieli ustalane centralnie, tylko niektóre składnik na szczeblu samorządowym corocznie uzgadnianie w drodze regulaminu np.; dodatek motywacyjny, wychowawczy, funkcyjny itp.

Ad. 5. Kogo powinna obejmować Karty Nauczyciela?

Wszystkich nauczycieli pracujących w oświacie i dla oświaty (przedszkolu, szkoła podstawowa, gimnazjum, ponadgimnazjalnej, pracowników administracji w gminie, kuratorium itp.).

Te uregulowania powinny być jednorodnie przyjęte centralnie.

Ad. 6. Jaki powinien być czas i warunki pracy szkoły oraz nauczycieli?

Aby czas pracy nauczyciela był w pełni wykorzystany i widoczny to należy stworzyć warunki pracy w szkole.

-odpowiednia ilość pomieszczeń aby można zorganizować różnorodne zajęcia dla poszczególnych grup uczniowskich,

-tworzyć mniej liczne klasy (max 20 uczniów)

-dzielić na grupy na lekcjach przedmiotów ścisłych, które zgodnie z nową podstawą programową mają być prowadzone w sposób aktywny i badawczy np.; fizyka, chemia, WF,

-zabezpieczenie pomocy naukowych dla ucznia i nauczyciela,

-gabinety dla nauczycieli, w których mogliby się przygotowywać do zajęć lekcyjnych czy sprawdzać prace klasowe, zeszyty aby te zadania nie wykonywać w domu,

-rady pedagogiczne i zebrania z rodzicami odbywały się w czasie godzin pracy nauczyciela,

-i wiele jeszcze innych działań, które wykonuje nauczyciel w czasie nienormowanego czasu pracy.

Gdy będą spełnione te warunki wówczas można dyskutować o unormowanym 8 godzinnym dniu pracy nauczyciela.

Opracował: kol. Roman Jaguścik

Wiceprezes Okręgu Mazowieckiego ZNP

Popularity: 8% [?]

Przedstawienie dla dzieci w MDK

Zamieścił: Prezes Oddzialu Data publikacji: 25 stycznia 2011 Komentarze są wyłączone

Popularity: 3% [?]

tylko 1%, a może tak wiele

Zamieścił: Prezes Oddzialu Data publikacji: 19 stycznia 2011 Komentarze są wyłączone

Popularity: 3% [?]

Czerwony Kapturek w Domu Kultury

Zamieścił: Prezes Oddzialu Data publikacji: 4 stycznia 2011 Komentarze są wyłączone

Popularity: 3% [?]

Finał akcji Szlachetna Paczka

Zamieścił: Prezes Oddzialu Data publikacji: 20 grudnia 2010 Komentarze są wyłączone

Zarząd Oddziału na posiedzeniu w dniu 18 października 2010 r. postanowił przystąpić do akcji Szlachetna Paczka. Jest to ogólnopolska akcja świątecznej pomocy – realizowana od 2001 roku przez Stowarzyszenie WIOSNA. Czytaj całość »

Popularity: 3% [?]

TAGI

Laura 2015 w rękach Związku Nauczycielstwa Polskiego

W dniu 10 czerwca 2016 r. odbyła się Gala XIV Edycji Nagród Powiatu Mińskiego „Laura 2015”. Obecni na niej byli przedstawiciele władz samorządowych i instytucji z terenu powiatu mińskiego, nominowani do tegorocznych nagród oraz ubiegłoroczni laureaci.

Nagroda Powiatu Mińskiego „Laura”